Marat Safin w Paryżu, czyli French Open w pełni

Turniej na kortach imienia Rolanda Garrosa wystartował już w niedzielę, ale my czekałyśmy przede wszystkim na jednego tenisistę - Marata Safina. Cieszymy się bardzo znów widząc Rosjanina w akcji. Martwimy się natomiast, że te kilka fotek, które możecie zobaczyć, mogą być jedynymi, na jakich boski Marat pojawi się w trakcie tegorocznego French Open. Dlaczego? Ano dlatego, że - jak wszyscy dobrze wiemy - Safin nie jest ostatnio w najwyższej formie. Powrót na szczyt idzie mu jak po grudzie, a ceglana mączka w Paryżu nigdy nie należała do jego ulubionych nawierzchni.   

No i jego wczorajszy mecz: przerwany przez deszcz, dziś zostanie wznowiony. Do tej pory sytuacja nie wygląda najlepiej. W pojedynku przeciwko Jean-Rene Lisnardowi z Monako mamy w setach 1:1 a w trzecim jest 2:1 dla Lisnarda. Czyli nadal nic nie wiadomo. Ponadto przeczuwamy, że Rosjanin znów będzie grać pięć setów, co tym bardziej sprawia, że się denerwujemy.Mamy nadzieję, że nad stolicą Francji dziś bezustannie będzie świecić słońce. Może też dla naszego Marata?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.