I chociaż nie pochwalamy tego, żeby niepełnoletni chłopcy, których nie można nazwać nawet nastolatkami, podziwiali wdzięki pięknych cheerleaderek, to jest to dla nas znak, że kiedy Anglik odejdzie, coś po nim pozostanie. Chłopcy Beckhama podobnie jak tata lubią grać w piłkę i podobnie jak ojciec podzielają pasję ojca do koszykówki. Do pięknych kobiet prawdopodobnie również. No bo skoro tacie wolno , to czemu im nie?
Dla Brooklyna na pewno nie ma w tym momencie znaczenia, kto wygrywa w meczu Lakersów z San Antonio Spurs...
Mimo wszystko apelujemy do Victorii i do Davida: pilnujcie swoich dzieciaków i pamiętajcie, że wszystko ma swój czas. Ciacha natomiast nie mogą się doczekać, kiedy wszyscy chłopcy osiągną pełnoletniość. Już dziś wiemy, że za kilkanaście lat złamią pewnie niejedno niewieście serce. Jesteśmy ciekawe, gdzie my wtedy będziemy (w domu starców?)i kto wówczas będzie Was o tym informował (dzisiejsze noworodki?).