David Beckham na najwyższych szczytach świata?

Wygląda na to, że David Beckham ma nową pasję. Postanowił mianowicie zostać alpinistą i wspólnie z wokalistą U2, Bono (który zresztą winny jest całemu zamieszaniu), zamierza wspiąć się na jeden z największych szczytów świata - Kilimandżaro.  

Nie chodzi jednak tylko o dobrą zabawę. Becks chce wspomóc Bono, który z kolei wspiera UNICEF, który z kolei zbiera pieniądze dla potrzebujących dzieci. Podobno początkowo David był niechętny i sceptycznie podchodził do tematu wyprawy, ale kiedy zaczął przekonywać go sam Bono, Becks po prostu nie mógł odmówić (takim facetom jak lider U2 się nie odmawia).

Daty, kiedy ekipa wyruszy na podbój groźnego Kilimandżaro, jeszcze nie znamy. Nic dziwnego, w końcu Beckham należy do najbardziej zapracowanych ludzi na świecie, a w dodatku jeszcze gra w piłkę. I to na poważnie (powiedzmy, że MLS możemy nazwać poważną ligą).

Swoją drogą jesteśmy pełne podziwu dla obu panów, nie tylko ze względu na szczytny cel, jaki im przyświeca, ale głównie dlatego, że wyjazd do gorącej Afryki po to tylko, żeby w trudzie i brudzie, a potem w chłodzie i niewygodzie, zmagać się z niebezpiecznymi i nieodgadnionymi siłami natury, zasługuje na kilka słów pełnych uznania. Z niecierpliwością czekamy na więcej informacji na temat wyprawy. Mamy również nadzieję, że będą mieli dużo więcej zapału od tego oto, jakże uroczego, pana .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.