Widać więc, że sprawa jest dość skomplikowana, ale w takich radosnych chwilach jak ta, nie ma co zaprzątać sobie głowy takimi szczegółami. Cieszymy się razem ze świeżo upieczoną mamą. No i już teraz przeczuwamy, że wszystko wskazuje na to, że chłopak musi być w przyszłości tenisistą. Po pierwsze, wiadomo, mama, choć już na sportowej emeryturze, swego czasu nieźle sobie na korcie radziła a po drugie, Zhenya przyszedł na świat dokładnie w tym samym dniu co Andre Agassi. Przeznaczenie? Aż żal nie wykorzystać takich atutów.