Ciachowe reklamy: gra o Pepsi

Co ma w sobie ten napój gazowany, że przyciąga największych tytanów piłki nożnej? Na pewno niemałe znaczenie mają tutaj miliony posiadane przez koncern, które firma może przeznaczyć na sowite wynagrodzenia dla swoich "aktorów". A nas to może tylko cieszyć: nie dość, że dzięki takim reklamom możemy przyjrzeć się największym i najpiękniejszym zgromadzonym w tym samym czasie w jednym miejscu, to jeszcze serwuje nam się naprawdę sprawnie zrobione, miłe dla oka wideo. No i ta muzyka - porywa, bawi, uzależnia. Inne reklamy z tej serii zobaczycie choćby tutaj.  

Nauczka, która stąd płynie? Nigdy nie ignoruj niemieckiej Frau, lepiej obdaruj ją koszulką i widokiem nagiego torsu.

Reklama pochodzi z 2006 roku. Już niedługo zobaczycie najnowszą reklamę Pepsi - będzie warto.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.