Ale zaraz, chwileczkę, czy my już gdzieś tego wczesniej nie widziałyśmy? Ach, tak, i to nie u byle kogo:
beckham
Nie wiemy, z czego wynika pikarskie upodobanie do tego typu póz, ale zgadujemy, że jest efektem podekscytowania (bardziej prawdopodobne) lub uwierającej bielizny (mniej prawdopodobne). Jak by nie było, na miejscu piłkarzy raczej unikałybyśmy tego typu gestów, bo inaczej ujęcie pod tytułem "Facet w pieluszce" murowane. A to nie dodaje splendoru.
A wracając jeszcze do samego Bartona, to trezba powiedzieć, że cechuje się on wyjątkowo znikomą dozą seksapilu. Nic dziwnego, że daje upust swoim frustracjom w poprzez agresywne zachowanie. Poza grudniowym incydentem, Barton wsławił się, między innymi, zrobieniem "Człowieka-Słonia" z kolegi z zespołu (poprzez brutalne pobicie) oraz zgaszeniem cygara w oku innego znajomego gracza.