Figo i Svedin wciąż razem, wciąż szczęsliwi

Wierzcie lub nie, ale w futbolowym światku są jeszcze szczęśliwe pary. Jak dotąd związek Luisa Figo ze szwedzką modelką Helen Svedin trwa i ma się dobrze. Para doczekała się trójki słodkich dzieciaków (same dziewczynki), podobno wciąż jeszcze się kochają i, co najważniejsze, nic nie wskazuje na to, żeby coś się w tej kwestii miało zmienić. Niegroźne im "wichry i burze", podstępne blond fryzjerki, niecne i bezwstydne panie do towarzystwa, nadmiar procentów we krwi czy zbyt rozrywkowi kumple z ligowych boisk. Radzą sobie, choć, jak wszystkie dobrze wiemy, pokus nie brakuje. (Ciacha same oczami wyobraźni widzą się u boku niezwykle przystojnego Portugalczyka, ale...).   

A dlaczego nas to akurat w tym momencie interesuje? Ano dlatego, że po ostatnich rewelacjach związanych ze zdradami Ashleya Cole'a czy rozpadzie związku Jermaine'a Defoe potrzebowałyśmy znaleźć coś, co pozowali nam wrócić do równowagi i jeszcze raz uwierzyć, że czasem jednak zdarzają się happy endy. A wierzcie nam, szczęśliwych związków w świecie sportu mamy jak na lekarstwo.

Jednym słowem inni piłkarze, którzy nie są w stanie utrzymać swoich popędów na wodzy, powinni brać przykład ze swojego starszego kolegi po fachu i uczyć się od niego nie tylko jak dobrze dryblować, ale jak sprawić, żeby jego kobieta była szczęśliwa. Poznali się w 1996 roku na pokazie hiszpańskiego tancerza flamenco Joaquina Cortesa w Barcelonie i od tamtej pory już się nie rozstają. Taka postawa naprawdę nas wzrusza i powoduje, że tli się w nas iskierka nadziei, że nie wszyscy piłkarze zachowują się tak jak - żeby daleko nie szukać - Cristiano Ronaldo.

A tutaj mamy Helen i Luisa razem. Ładny widok prawda?

Więcej o:
Copyright © Agora SA