W roli głównej Brazylijczyk, jego bramka i radosna manifestacja szczęścia. Całkiem oryginalna i urozmaicona trzeba przyznać.
Tak dla formalności, gol został strzelony 7 stycznia w meczu przeciwko Saragossie.
I przepraszamy, że my znów o tym samym... Już nawet jakiś obrzydliwy męski szowinista z Pobandzie.pl , zapewne strapiony swoim bardzo "małym Orlando", wytykał nam zasadność nawiązywania do ssania. Cóż, wolimy jednak to niż nigdy niekończące się gadki o cyckach.