Jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, Upson uniknął operacji nogi dzięki temu, że, jak twierdzi, do swoich butów wkłada podarte kartki wyrwane z książek telefonicznych właśnie. I choć Ciacha nie są w stanie dostrzec tutaj żadnego powiązania, metoda okazuje się całkiem skuteczna - Upson, jako jedyny gracz swojego klubu, wziął w tym sezonie udział we wszystkich spotkaniach. I to mimo wcześniej bezustannie dręczących go kontuzji.
Upson jest do tego stopnia zachwycony takim rozwiązniem, które podpowiedział mu kinezjolog z RPA, że podartymi papierami wypycha nie tylko swoje buty do profesjonalnej gry, ale także noszone na co dzień obuwie, eleganckie pantofle, a także japonki (sic!). Ten ostatni przykład wydaje nam się szczególnie zastanawiający.
Musimy jednak przyznać, że to jedna z najoryginalniejszych recept na zdrowe nogi, o jakiej kiedykolwiek słyszałyśmy. I jak to niby działa?