Niegrzeczny Pizarro

Jeszcze dobrze nie przebrzmiało echo sławetnych wyczynów Cristiano Ronaldo, jeszcze nadal żywo wspominamy ekscesy Robinho, jeszcze nie sprzątnięto po imprezie u Shauna Wright-Phillipsa, a już słyszymy o kolejnej piłkarskiej seksaferze. Tym razem bohaterem jest Claudio Pizzaro, Peruwiańczyk, który gra w Chelsea.  Niedawno odbył się mecz pomiędzy reprezentacjami Ekwadoru i Peru właśnie, który ci drudzy przegrali aż 1:5. Nic dziwnego jednak, skoro jeden z najlepszych Peruwiańczyków przez całą noc przed meczem pod silnym wpływem alkoholu zabawiał się z prostytutkami.  

Ciacha obawiają się, że tego typu zachowanie mogło pojawić się u gracza z Ameryki Południowej pod wpływem bliskiej zażyłości z zabawowymi angielskimi kolegami. Nie wiemy wprawdzie, czy Pizarro był na urodzinach u Shauna Wricghta-Phillipsa, ale gazety opisujące pamiętne przyjęcie wspominały o nagannym zachowaniu innych (oprócz Johna Terry'ego) obecnych tam piłkarzy Premiership. Podejrzewamy, że wśród nich był i Pizarro.

Trener drużyny narodowej Peru zapowiedział, że jeśli oskarżenia wobec Claudio się potwierdzą, nigdy więcej nie sytąpi on juz w żadnym meczu reprezentacji. Uważajcie, sportowcy spoza UK: tak się kończą znajomości z wyspiarskimi futbolistami, czyli, co już niestety synonimiczne, obracanie się w tak zwanym "złym towarzystwie".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.