Czy Mundial wpływa na płodność?

Uwaga, uwaga, wiadomość dnia: wbrew oczekiwaniom niemieckich szpitali środowisk medycznych, Puchar Świata w Niemczech nie wpłynął dodatnio na liczbę narodzin. Wręcz przeciwnie, w pierwszej połowie tego roku, czyli około 9 miesięcy po mistrzostwach świata, liczba noworodków była o 800 sztuk niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Szokujące? Dla nas nie bardzo. Któż ma ochotę iść do łóżka, kiedy w telewizji lub wręcz na stadionie tuż obok rozgrywają się pasjonujące mecze, a sportowe emocje sięgają zenitu.  

Widocznie jednak Niemcy mieli inne wyobrażenia. Podobno liczyli na większą rozwiązłość swoich obywateli w czasie rozgrywek, a w szczególności na imprezach następujących po poszczególnych spotkaniach. Przewidywania te, jak już wiemy, okazały się zupełnie błędne. Byc może jednak brązowy medal to niewystarczający powód do tego, aby w zupełności się zapomnieć i zatracić w miłosnych igraszkach.

Po raz kolejny Ciacha zastanawiają się nad przyczyną, dla której nasi sąsiedzi spodziewali się, że radośni kibice zaczną się nagle rozmnażać jak króliki. Czyżby zapomnieli o swoim stereotypowym wizerunku chłodnych, uporządkowanych i kalkulujących na zimno zwolenników porządku? Szaleństwo - tak, ale w rozsądnych granicach. Choć z drugiej strony, Niemcom przydałaby się chyba lekka zwyżka w populacji. W przeciwnym razie, przewidujemy ich całkowite wymarcie (już teraz jest niewesoło ).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.