I udało się. 22-letni potomek piłkarza wywalczył przeprosiny oraz, przede wszystkim, ugodę, dzięki której dostał zaległe alimenty za dotychczasowe lata swojego życia oraz nieokreśloną sume pieniędzy na wygodne ustawienie się w przyszłości. - To sposób, w jaki mogę okazać moje uczucia wobec niego. Daję mu coś, z czego będzie mógł od razu zrobić użytek w banku - wyznał natomiast skruszony Diego.
Ciacha nie są pewne, czy takie metody to najlepszy model wychowywania dzieci. Miło, że Maradona odkupuje swoje winy w sposób również dosłowny, ale czy pieniądze to naprawdę jedyny sposób, w jaki potrafi on wyrazić swe uczucia? Jeśli tak, to współczujemy. A Juniorowi zyczymy miłych zakupów.
A tak swoją drogą, młody Maradona to niezłe ciacho . Szkoda, że ma tylko 166 cm wzrostu.