Oczywiście, nie zabrakło głosów , że tak naprawdę Adriano udaje się na odwyk, bo ma problemy z alkoholem i nieustannym imprezowaniem. Ciacha są jednak pełne ufności i wierzą w ludzką naturalną prawdomówność (choć nic takiego chyba nie istnieje). Dlatego też oczywiście trzymamy kciuki za Adriano, żeby z tego wszystkiego wyszedł. Został już zresztą poważnie ukarany za ewentualne przewinienia - ostatnio nie grał w klubie i w najbliższym czasie nie zagra .
A jak się dowiemy, że wszystkie jego opowieści to kłamstwo, a wszystkiemu winne są pijackie libacje, to osobiście udamy się do Włoch i wymierzymy Adriano srogą karę. Mimo jego sympatycznej buźki. NIech wie, że Ciacha, choć ufne, naiwne nie są.