Były już opaski , wyjątkowa inwencja Lebiedewej i dzikość Assisa Silvy . Ale czegoś takiego jeszcze nie widziałyśmy. Jedyne nasze skojarzenie to wyrzucenie komuś w ataku furii na głowę miski spaghetti.
.
REKLAMA
REKLAMA
Tony Daley zresztą nigdy nie przejawiał jakichkolwiek oznak gustu, jeśli chodzi o fryzurę. Spójrzcie np. tutaj:
REKLAMA
Czy tutaj:
.
Jedyny raz, kiedy naprawdę uważamy, że wyglądał całkiem, całkiem to kiedy nosił dredy. O tak: