W ostatni weekend odbył sie w Nowym Jorku największy maraton na świecie. Jeśli jakimś cudem o nim nie slyszałyście, to wyjasniamy, że jest to impreza w stylu naszego rodzimego Run Warsaw, z tym że posiada troszeczkę dłuższe tradycje i bierze w niej udział troszeczkę większa liczba osób. Maraton wygrała Brytyjka Paula Radcliffe, a w kategorii męskiej Kenijczyk Martin Lel. Największe poruszenie wywołały jednak nie te zwycięstwa, a gwiazdy, które uczestniczyły w biegu. Wśród maratończyków można bowiem było wypatrzyć, między innymi, Lance'a Armstronga, burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga oraz oczywiście Katie Holmes.
4
Fot. Kathy Willens AP
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA
Katie przystąpiła do wyścigu pod czujnym okiem swojego słynnego męża (czyżby Tom Cruise i tutaj obawiał się ataku wrogich scjentologom sił?) oraz córeczki Suri. Ta dwójka właśnie witała aktorkę na mecie, po ukończeniu biegu. Dla uściślenia, niesiona skrzydłami miłości Katie nie uzyskała najlepszego czasu. Nie pomogły nawet scjentologiczne zaklęcia.