Lance nie od dziś jest znany z romansów ze sławnymi kobietami, a przynajmniej od czasu, kiedy rozwiódł się ze swoją żoną, Kristin, która aż tak znana nie była. Odtąd spotykał się chociażby z Sheryl Crow, piosenkarką, lub Tory Burch , projektantką mody. Jednakże te kobiety były niemal rówieśniczkami Lance'a i raczej nie mogłyby uchodzić za jego córki.
Z Ashley jest jednak inaczej i Ciacha są tym nieco zniesmaczone. Nie bardzo podoba nam się, że dojrzali, 36-letni mężczyźni uganiają się za niemal nastoletnimi (no dobrze, 21-letnimi) panienkami. Jak powszechnie wiadomo, często świadczy to u mężczyzny o kryzysie wieku średniego. Szkoda nam Armstronga.
Ashley, w Polsce znana chyba tylko z występów w serialu "Pełna chata", w Stanach Zjednoczonych na spółkę siostrą jest posiadaczką jednej z największych w showbiznesie fortun. Wątpimy jednak, że Lance został zwabiony na pieniądze, jemu samemu chyba też nie powodzi się najgorzej. Choć jednak lekko krytycznie patrzymy na ten związek, życzymy nowo powstałej parze powodzenia. Oby Armstrong nie mylił ukochanej z siostrą, a Ashley zaczęła ubierać się trochę lepiej .