W pierwszym secie przegrywałyśmy do pierwszej przerwy technicznej 7:8, ale już schodząc na drugą wygrywałyśmy 16:14. Potem była znakomity atak Ani Podolec i wynik 21:18. Seta zakończyła prawdziwym asem serwisowym Dorota Świeniewicz.
Drugi set wyglądał podobnie. Na pierwszą przerwę znowu schodziłyśmy przegrywając 7:8 i znowu przed drugą przerwą odzyskałyśmy prowadzenie.
Rosjanki miały szansę na wygranie trzeciego seta, gdyz w pewnym momencie wygrywały 24:22. Ale wtedy obudził się nasz blok i objęłyśmy prowadzenie 25:24. Potem po naszej stronie było kilka piłek setowych, ostatecznie wykorzystałyśmy trzecią, wygrywając 28:26 i cały mecz 3:0.
Wygrana w Osace przybliżyła nas do awansu do finału GP, w którym zagra sześć najlepszych drużyn.