Russell Keneth Holmes odszedł z Jastrzębskiego Węgla dwa sezony temu, ale my ciągle pamiętamy, tęsknimy, wspominamy te piękne chwile gdy wrzucał nam węgiel do pieca.
I czekamy, cierpliwie czekamy na wieści o powrocie. I oto nadeszły! Na razie tylko (potwierdzone!) spekulacje, ale my i tak idziemy już wykopać nowego węgla. Nowiny nadeszły z Florencji, gdzie w minioną niedzielę Amerykanie sięgnęli po złoto Ligi Światowej, a nowych amerykańskich kolegów do Resovii próbował pozyskać Paul Lotman. Nie udało się z Davidem Lee, który miał propozycję od wicemistrzów Polski, ale zdecydował się na Nowosybirsk, teraz na tapecie jest środkowy Russell Holmes.
Potwierdzamy, Russell pokazał się w Jastrzębiu z dobrej strony.
Holmesa w akcji podczas turnieju finałowego obserwował sam trener Kowal, który wybrał się do Florencji i w rozmowie z Przeglądem Sportowym potwierdził, że były siatkarz Jastrzębskiego jest w orbicie zainteresowań klubu.
Prosimy, niech to się stanie. Paul, prześlemy ci kontener japonek do Rzeszowa.