Pewna fanka Andrei Anastasiego ma najfajniejszego kolegę na świecie

Nie uwierzyłybyśmy w tę historię gdybyśmy nie zobaczyły dowodów.

Andrea Anastasi przybył wczoraj do Gdańska by oficjalnie zaprezentować się dziennikarzom jako szkoleniowiec miejscowej drużyny siatkarskiej. Konferencja prasowa odbywała się bez udziału kibiców, ale jednemu - bardzo sprytnemu - z nich, udało się sforsować drzwi. A wszystko to w imię szczęścia nie tylko swojego, ale koleżanki - fanki byłego trenera reprezentacji Polski.

To brzmi naprawdę nieprawdopodobnie, posłuchajcie:

A oto dowody:

 

No kurde.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.