Okej, bez bicia potrafimy się przyznać, że miewałyśmy momenty, w których przyszło nam do głowy, że więcej drużyn piłkarskich mogłoby biegać po boisku przyodzianych od stóp do głów w róż niż odważne Palermo. Ale że po najbardziej ciachowy z ciachowych kolorów sięgnie sam, dumny, królewski, elegancki Real Madryt? Tego nie przewidziałyśmy, nawet w chwilach największego szaleństwa i megalomanii. Cóż, najwyraźniej bąbelki lizbońskiego szampana wciąż jeszcze szumią w głowach Los Blancos, a może to zwyczajna świadomość, że zwycięzcom Champions League można wszystko?
Na przykład na caly nadchodzący sezon 2014/2015 odziać swoje klaty, pupy i łydki w szlachetny kolor różowy.
Plotki o tym, że tak będą wyglądały drugie stroje Królewski na przyszły sezon krążyły w sieci, co prawda, już od paru miesięcy, jednak dopiero przed paroma dniami doszło do oficjalnego potwierdzenia. Adidas, ich wieloletni sponsor i projektant, wypuścił już serię teaserów z udziałem m.in. Ikera, Garetha, Marcelo czy Karima, a sam klub zorganizował oficjalną prezentację na Santiago Bernabeu. Powiedzieć, że odbyła się z pompą, przytupem i królewskich rozmachem to nic nie powiedzieć. Piłkarze nie mogli wziąć udziału ze względu na mundialowe obowiązki, ale i tak było epicko.
Co sądzimy o koszulkach jako nieoficjalne posiadaczki praw autorskich do tego konkretnego koloru? Podoba nam się. Może dlatego, że projektanci zamiast wybrać coś z palety odcieni majtkowego czy barbie różu, poszli w mniej banalny odcień fuksji. Całość ładnie komponuje się z białymi elementami, no i jest też ciekawy w kroju kołnierzyk. Jest na różowo, ale wciąż elegancko. Zgadzacie się?
