Piękny Luca Vettori wystąpi dziś u nas w roli czarnego charakteru

Gdzieś w dalekim Meksyku Zibi Bartman właśnie zakrztusił się kokosem.

Podczas gdy Zibi Bartman wyleguje się na meksykańskim łóżku w otoczeniu balonów , w Modenie chyba własnie przeważyły się ostatecznie losy jego klubowej przyszłości. Tuż po zakończeniu sezonu w lidzie włoskiej atakujący nie był pewny swoich dalszych losów w drużynie, wspominał, że wszystko zależy od tego czy klubowi uda się sfinalizować "pewien spektakularny transfer" na pozycji atakującego.

Dziś już wiemy, że się udało, a owym spektakularnym transferem jest właśnie nasz ulubieniec piękny chłopięcy niewinny Luca Vettori pozyskany z Piacency.

embed
embed

I co teraz będzie z naszym Zbyszkiem? Swoje spekulacje ma już oczywiście Przegląd Sportowy , który zastanawia się czy do Lotosu Trefla Gdańsk nie mógłby go ściągnąć jego mentor Andrea Anastasi. (Hola, hola. Coś nas ominęło? Ktoś już oficjalnie potwierdził przejęcie posady trenera Gdańszczan przez byłego trenera kadry?).

Zibi wspominał ostatnio w wywiadach, że nie wyklucza możliwości powrotu do Plusligi, ale odniosłyśmy wrażenie, że nie pała do tego pomysłu wielkim entuzjazmem. Jak myślicie, czym teraz zaskoczy nas Bartman?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.