Twórcy dokumentalnego filmu o męskiej reprezentacji Polski w siatkówce emocje dawkują nam oszczędnie, ale są to emocje wielkie. W pierwszym zwiastunie dzieła, które na ekrany kin ma wejść w sierpniu tego roku, mogłyśmy podejrzeć pięknie wykadrowanych chłopaków wyciskających siódme poty na siłowni , i tym razem zajrzymy na ich trening siłowy.
Czy oglądamy własnie najładniejsze robienie pompek świata?
Przy okazji premiery drugiego zwiastuna, dowiadujemy się nieco więcej o samej produkcji. Okazuje się, że proces zbierania materiału jeszcze się nie zakończył, ostatnie zdjęcia kręcone będą podczas majowego turnieju eliminacyjnego do ME we Wrocławiu.
A tak o filmie opowiada reżyser Drużyny Michał Bielawski:
"W sporcie zawodowym fascynująca jest determinacja wielu zawodników, to ile muszą znieść i unieść podczas przygotowań a później również po wielkich imprezach sportowych. ( ) Zależy mi na tym aby widzowie zobaczyli jak wiele pracy siatkarze muszą włożyć w przygotowanie do gry. Najczęściej widzimy tylko występ drużyny. Tymczasem poprzedza go długa, wielotygodniowa praca, w trakcie której poszczególni gracze ćwiczą po kilka godzin dziennie i uczą się ze sobą komunikować. Zdarzają się też kontuzje lub sytuacja, w której siatkarzom goją się rany po kontuzjach z sezonu ligowego."
Wcale nie oznacza to jednak, że dostaniemy godzinę ileś panów pracujących w pocie czoła na siłowni (nie, żeby ktoś się obraził, jakby, co nie?), szykują się też inne wątki:
Za czym tęskni Michał Winiarski? Jak Michał Kubiak w dzieciństwie reagował na porażki? Co na bezludnej wyspie zrobiłby Krzysztof Ignaczak? Jak wolny czas spędza Marcin Możdżonek? Co po zakończeniu kariery będzie robił Łukasz Żygadło? Jakich cech u innych ludzi szuka Bartosz Kurek? Jak z grupy indywidualności i niezwykłych charakterów stworzyć DRUŻYNĘ? - czytamy w materiach promocyjnych.
Kto nie może się doczekać?
