Ostateczną pobudkę zaserwuje nam Łukasz Żygadło

Koniec tego leżenia!

Próbowałyśmy się obudzić z Carsonem Clarkiem i jego króliczkiem, poniedziałek, owszem, zrobił się odrobinę przyjemniejszy, ale ani trochę bardziej energetyczny. Krótki filmik z gimnastyką Łukasza Kadziewicza od razu postawił nas na nogi. Skoro Ziomek może, my też możemy!

Tydzień temu rozgrywający Zenitu Kazań podzielił się ze światem radosną nowiną, iż kontuzja kostki, która wykluczyła go z gry na cały niemal sezon ligowy to już przeszłość, wrócił do regularnego siatkarskiego treningu, dołączył do zespołu z Kazania  i wprawiających nas w histerię pogawędek na lotnisku z Matthew Andersonem .

embed

Na występ w meczu ligowym jeszcze musimy poczekać, póki co, by pozostać słownym, Ziomek prezentuje na swoim Faceboku krótki filmik z treningu. Krótki, ale intensywny.

embed

Trochę jeszcze ciemnieje nam przed oczami, gdy Łukasz tak energicznie wskakuje tą ledwie co wyleczoną nogą na przyrządy do ćwiczeń, ale i tak cudownie widzieć go znów w formie.

 

Wstyd nam teraz za to spanie do południa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.