Jak na przykład Kamil Stoch wypoczywający na kanapie z pięknym kotem (ale nie jest to Maciek). Dobra, koniec.
Nasz podwójny mistrz olimpijski ma za sobą wyczerpujący cały sezon, a w szczególności kilka ostatnich dni, w którym musiał zakończyć rywalizację w Pucharze Świata, odebrać Kryształową Kulę i tuziny prezentów jakie przygotowali dla niego mieszkańcy i władze rodzinnego miasta. Wtorkowe całodniowe celebracje zwieńczone zostały huczną imprezą w lokalnej karczmie, nie ma co się zatem dziwić, że kiedy skoczek wreszcie dotarł do domu, padł jak długi na kanapie.
facebook.com/evenementy
Nie, ale serio, czy to jest mały ryś? Co to za rasa?