Tymczasem Jastrzębski Węgiel pozdrawia Was z Ankary

To już w ten weekend!

To, czyli turniej finałowy siatkarskiej Ligi Mistrzów, do którego Jastrzębski awansował w tak pięknym stylu pokonując po drodze, między innymi, Resovię Rzeszów. Podopieczni Lorenzo Bernardiego w walce o finał finałów zmierzą się jutro (sobota) o 16:00 czasu polskiego z gospodarzem imprezy, Halkbankiem Ankara.  Polscy siatkarze są już na miejscu, a mają za sobą długą i wyczerpująca podróż, którą uwiecznił dla nas telewizyjny kanał Jastrzębskiego Węgla.

Pierwszą część można zatytułować roboczo "Kraków" - widzimy zawodników posilających się w hotelu, w drodze na lotnisko, na lotnisku i wreszcie w samolocie. MVP tej części ogłaszamy Thomasa Jarmoca  i jego fikuśnego lizaczka.

Albo nie, czekajcie, chyba jednak Gangsta Masnego.

 

W drugiej części panowie w rytm tureckich przebojów docierają już do Ankary, jedzą, przechadzają się po mieście, aż wreszcie w kulminacyjnym i naszym ulubionym momencie, trenują!

 

Do boju, do boju!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.