Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Zycie kierowcy bywa nieprzewidywalne. Wyjdziesz sobie na chwilę w pełnym umundurowaniu z padoku, chcesz wrócić, nie patrzysz na bramkę, idziesz jak szef, jak po swoje, a tu nagle rosły pan zagradza ci drogę i pyta:
Nie, jestem tylko kibicem w replice kombinezonu Mercedesa. I kaskiem z Allegro.
Albo dobra, nie czepiajmy się pana, po prostu starał się dobrze wykonać swoją pracę.
A jak na te nagłe kłody i przeciwności losu zareagował Lewis? Zobaczcie:
Zapamiętajcie. Od teraz jeśli będziecie chciały się gdzieś dostać, załóżcie kombinezon, kask i powiedźcie: jestem kierowcą.
P.S. Jak myślicie, ilu Lewisów Hamiltonów stawi się jutru u bram w Melbourne? ;)