Carles Puyol opuści Barcelonę?

Czu 24 lutego był jakiś kataloński Prima Aprilis?

Z taką rewelacją wyskoczył wczoraj kataloński Sport . Że niby Puyi nie czuje się zbyt dobrze w swoim maacierzystym klubie... nie no, piszemy te słowa i nie wierzymy, że dają się napisać, że klawiatura nie eksploduje albo, że nie wyskakuje jakiś Error 404. No w każdym razie Sport donosi, że Carles nie chce spędzać tyle czasu na ławce rezerwowych, chciałby także spróbować gry w innej lidze.

Ale w jakiej innej lidze. Puyi, no co Ty? To znaczy tak, oczywiście każdy ma prawo próbować innych lig, ale jakoś sobie nie wyobrażamy Barcelony bez Puyola, ani Puyola bez Barcelony. Nawet kontuzjowany i pauzujący Carles był zawsze ważną częścią zespołu. Zespołu, którego jest przecież kapitanem, choć praktycznie kapitańską opaskę częściej nosi na ramieniu Xavi. Statystyki są jednak nieubłagane - Puyol wystąpił w tym sezonie tylko w czterech meczach ligowych (a w 11 spotkaniach ogółem)...

Ale nie Puy, nie ma mowy, Gerard Cię nie puści.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.