Konflikt trwa w najlepsze, a próby jego rozwiązania, albo przynajmniej lepszego wyjaśnienia szerszej publiczności, podjęto się wczoraj w studiu Polsatu. Jerzy Mielewski w programie Magazyn Polska 2014 ugościł prezesa AZS Częstochowa Konrada Pakosza, prawnika reprezentującego Zaksę Kędzierzyn Koźle oraz wiceprezesa PZPS-u Artur Popko.
Czy dyskusja wniosła coś nowego i merytorycznego do sprawy? Raczej nie. Obydwie strony obstawały przy swoich racjach broniąc ich w rzeczowy i konkretny sposób, przedstawiciel Związku raczej umywał ręce nie chcąc wydawać jednoznacznych ocen, w Magazynie zobaczyliśmy również wypowiedzi ekspertów wyjaśniających kwestie prawne, głos zabrała również prezes Nowosielska i wreszcie sam zainteresowany, Grzegorz Bociek.
Wymiana rzeczowych argumentów skończyła się w drugiej części programu, kiedy górę wzięły emocje i prezes Pakosz zaczął cytować smsy anonimowego źródła ze "środowiska kędzierzyńskiego", twierdził, że Bociek jest kilku osobom winny "prywatne pieniądze" oraz "osoba, która pomagała mu w rehabilitacji została ze złamanym sercem i długami".
Dalej padają zarzuty, iż "po ostatnim meczu w Częstochowie pan Bociek doskonale bawił się w jednej z dyskotek", które w konsternację wprawiają całe studiu. Mielewski i pełnomocnik Zaksy pytają po co wyciągać takie nie związane ze sprawą historie, na co prezes Pakosz odpowiada "żeby pokazać z jakim człowiekiem mamy do czynienia".
Słuchajcie, nie mówimy, że Grzesiek jest krystalicznie czysty, argumenty obydwu stron trzymają się kupy i ciężko opowiedzieć się po którejś ze stron, nie zamierzamy zresztą tutaj tego robić, na pewno wykorzystana została naiwność i gorąca głowa młodego zawodnika, i teraz cierpi on, cierpią obydwa kluby, cierpi cała polska siatkówka.
Jeśli jeszcze macie cierpliwość do tej sprawy, wczorajszy odcinek Magazynu obejrzeć możecie na stronie Polsatu Sport>>
