To prawda, jak myślimy o biegach narciarskich, to przed oczami wyobraźni staje nam przede wszystkim Justyna Kowalczyk, tudzież jej norweskie rywalki, a gdyby ktoś obudził nas w nocy i zapytał o największe ciacho biegów narciarskich bez wahania odparłybyśmy "Therese Johaug" zastanawiając się, czemu ktoś zawraca głowę, ale przecież - oczywista oczywistość - na nartach biegają także panowie!
No dobra, wiemy, że biegają, że jest jakiś Dario Cologna (podobno dobry, fajna czapa ), jakiś Kriukow i jakiś Northug, też podobno dobry, no bo jakże by inaczej, skoro z Norwegii. Ale dlaczego nikt nam nie powiedział, że Petter Northug Jr jest taki hot?
Igrzyska w Soczi nie były wprawdzie dla niego zbyt udane, podobnie jak dla całej norweskiej ekipy biegowej (jeśli za nieudane można uznać igrzyska z "tylko" pięcioma złotymi medalami, ale w przypadku Norwegów chyba można), tym bardziej więc Peter zasługuje na jakieś pocieszające pięć minut na Ciachach.
Spoko Northug, dla nas zawsze będziesz złoty, bo poniższe zdjęcie właśnie stało się nową tapetą w moim komputerze.
No, chyba, że to:
Fajnie, że w Soczi jest taki ciepło, prawda?
Tak strasznie, strasznie ciepło...
Zupełnie nie rozumiemy, jak Justyna mogła sobie tak koło niego stać i nie być pod wrażeniem.
Inna sprawa, że Petter jest naprawdę wielkim przegranym tych Igrzysk - podwójny złoty medalista z Vancouver, dziewięciokrotny mistrz świata, posiadacz dwóch Kryształowych Kul, w Soczi nie wygrał jeszcze nic. Ostatnia szansa w niedzielę - bieg na 50 km. To już wiemy, za kogo ściskać kciuki.
PS. O matulu kochana. Tuż przed publikacją tego artykułu postanowiłyśmy sprawdzić, czy Petter ma Instagrama. No i ma . Niestety.