Zbigniew Bródka ZE ZŁOTYM medalem Igrzysk Olimpijskich!!!

"Matko Przenajświętsza, co tu się dzieje!"

Na skaczące salamandry, emocje jak na ręcznej w czasach Wenty! "Czy państwo czują to drżenie rąk i serc?" - pytał komentator TVP, który chyba pchrypł, oszalał i odleciał całkowicie, podczas finałów 1500 m panów w łyżwiarstwie szybkim.

Ale też miał powody - nasz reprezentant, Zbigniew Bródka, "najlepszy strażak świata", pojechał w 17. parze, wygrał z Shanim Daviesem z USA i pobił rekord toru.

A potem trzeba było czekać i było to najbardziej stresujące czekanie tych igrzysk, kiedy kreska oznaczająca Bródkę uciekała kolejnych zawodnikow. Po przejździe Juskowa (faworyta z ROsji) i Norwega Pedersena wiadomo było już, że mamy medal, ale o jego kolorze miał zadecydować ostatni wyścig, a ponieważ brał w nim udział pan w pomarańczowym, siedziałyśmy jak na szpilach. Holender Koen Verweij ostro gonił wirtualnego Bródkę...

...i na mecie wydawało się nam, że go dogonił... co za emocje, serce zamarło... ale okazuje się, że Holender i Polak mają taki sam czas, więc zadecydują tysięczne części sekundy.... Zbyszek zamarł w oczekiwaniu, my zamaryśmy w oczekiwaniu...

...ALE JEEEEST! POLAK SZYBSZY! BRÓDKA ZE ZŁOTYM MEDALEM! MRUGNIĘCIE POWIEK!

embed

Komentator odleciał w odległe rejony - "chyba Państwo teraz nie siedzą?!", "Zbyszek Bródka, pan i władca, najlepszy strażak świata", my też się wzruszyłyśmy i dziko ucieszyłyśmy - jaka piękna niespodzianka! I jakie piękne to uczucie, gdy piękny holenderski panczenista jest zdenerwowany przez Twojego rodaka?

Tak bardzo, że aż musi się rozpiąć i jest czerwony ze złości?

Brawo Zbyszek! BRAAAAAAWOOOOOO!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.