Soczi, dzień I: zimowe podsumowania olimpijskie

Pierwszy dzień Zimowych Igrzysk Olimpijskich za nami, czas na pierwsze ciachowe podsumowania!

Justyna Kowalczyk szósta w biegu łączonym

Justyna Kowalczyk nie była faworytką do medali w dzisiejszym biegu, ale mimo to jej start zdecydowanie pogorszył nam nastroje. Przegrana była wyraźna, i niestety nie da się tu całej winy zwalić na pechową wywrotkę. Sama Justyna przyznaje, że nawet bez niej nie miałaby szans. Najgorsze jest to, że problemy spowodowane kontuzją stopy wydają się być poważniejsze, niż sądziłyśmy. Na szczęście najważniejszy start dopiero w czwartek, więc możemy liczyć, że organizm takiej fighterki się jakoś zregeneruje.

Zobacz wideo

A w biegu łączonym triumfowała Marit Bjoergen, srebro trafiło do Charlotte Kalli, brąz do Heidi Weng, nie było więc norweskiego podium. Trochę nam szkoda, nie dlatego, że chcemy norweskiej supremacji, ale dlatego, że strasznie lubimy Tereskę Johaug, która była czwarta. Po zawodach polały się słodko-gorzkie łzy wzruszenia i smutku gdy Marit i Heidi pocieszały Therese, a wszystkie trzy płakały też z powodu wiadomości o śmierci brata koleżanki z reprezentacji Astrid Jacobsen.

Płacz Norweżek po biegu łączonymPłacz Norweżek po biegu łączonym źródło: aftonbladet.se

Amerykański bobsleista i jego spektakularny akt wandalizmu wobec drzwi łazienkowych

embed

Johnny Quinn, bobsleista z USA, stał się koło południa, "hitem internetu" po tym, jak oficjalnie pochwalił się na Twitterze rozwaleniem drzwi w hotelowej łazience, po tym, jak się w niej zaciął. Niektórzy będą uważać, ze zacinające się drzwi do łazienki to kolejny z #SochiProblems , inni, że Quinn trochę przesadził, zapomniał nacisnąć klamkę , a przynajmniej nie powinien się chwalić tym, co zrobił biednym drzwiom. A Wy, jak myślicie?

Jan Szymański rozbudza nadzieje...

Polak Jan Szymański świetnie przejechał swoje 5000 m w łyżwiarstwie figurowym i bardzo długo utrzymywał się na prowadzeniu. Zepchnął go z niego dopiero śliczny Norweg Havard Bokko, który został naszym pierwszym (z wielu, zapewne) kandydatem na Ciacho Igrzysk...

...a potem byli trzej świetni Rosjanie po kolei, a jeszcze później...

...czy to Euro? Czy to już mundial w Brazylii? Nie, to kibice holenderskiego łyżwiarstwa...

...które okazało się bezkonkurencyjne. Złoty medal zdobył Sven Kramer, "cudowne dziecko panczenów", bijąc jednocześnie rekord olimpijski, a pozostałe stopnie podium również zajęli jego rodacy - Jan Blokhuijsen i Joritt Bergsma.

I choć uważamy, że nie ma niekorzystjniejszego stroju niż strój panczenistów, to strój ów ma tę zaletę, że pozbywanie się go daje każdemu plus 50 do ciachowości. Zwłaszcza, jeśli pod spodem jest biały podkoszulek. Biały podkoszulek zawsze daje plus sto 100 wszystkiego.

Ole Einar Bjoerndalen, czyli Człowiek Legenda

Płacz Norweżek po biegu łączonymAP/Lee Jin-man

Pierwszych biathlonowych zawodów na igrzyskach wyczekiwałyśmy z mniej więcej taką miną , więc już nawet nie pytajcie jaką miałyśmy gdy do strzelania położył się Martin Fourcade...

...wszystko jednak poszło w kąt w obliczu wspaniałego triumfu 40-letniego Norwega, który zdobył swoje siódme (!) złoto olimpijskie. i dwunasty olimpijski krążek. W sprincie na 10 km wzięło udział aż czterech Polaków, najlepszy z nich, Krzysztof Pływaczyk, nawet ładnie strzelał (tylko jedno pudło), ale zajął dopiero 64. miejsce, Łukasz Szczurek był 77., a Grzegorz Guzik i Rafał Lepel uplasowali się na drugim i trzecim miejscu od końca.

Polscy skoczkowie w komplecie kwalifikują się do niedzielnego konkursu

Kwalifikacje wygrał Michael Hoybeck, Maciej kot był 5., Dawid Kubacki 13., Jan Ziobro 22. Kamil Stoch zdecydował się oddać skok i w trudnych warunkach poleciał na 100 metrów, a potem był ujmujący w wywiadach i nazywał skocznię koleżanką z wojska ... Nawet jednak najbardziej urocze wypowiedzi nie odwrócą naszej uwagi od tego, co dzieje się pod nosem Kamila.

embed

WĄS?! No dobra, cicho, nie będziemy nic narzekać, żeby nie rozpraszać, nie zapeszać i w ogóle dmuchać na zimne. Jutro po konkursie pogadamy.

Co poza tym?

Norweg Staale Sandbech zainaugurował przegląd dziwnych fryzur...

Płacz Norweżek po biegu łączonymREUTERS/ERIC GAILLARD

Alexander Gazsi, czyli połówka niemieckiej pary tanecznej ujął nas... okularami, kamizelką, muszką, wszystkim.

Norweskie spodnie, powtarzamy, norweskie spodnie już tu są.

A jak tam Wasz pierwszy dzień z Soczi?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.