Polacy w półfinałach nie zagrają, zagrają inni. Będziecie komuś kibicować?

Wybaczcie ten mało przemyślany tytuł, ale na zdjęciu jest Mikkel Hansen i pewna osoba w redakcji zgłupiała.

Nie może to być. To już 3/4 mistrzostw Europy w piłce ręcznej za nami, a red. ruby ani razu nie wspomniała jeszcze o swoim ślepym uwielbieniu do gwiazdy reprezentacji Danii. Bo jeśli zapytacie mnie, czy ciągle ślepo wielbię Mikkela Hansensa, to...

REUTERS/SCANPIX DENMARK

REUTERS/SCANPIX DENMARK

REUTERS/SCANPIX DENMARK

REUTERS/SCANPIX DENMARK

Tak. No co poradzę, ja po prostu lubię takich chłopców z torsem dwa razy szerszym od mojego, brodą, rozwianym włosem i spojrzeniem wikinga, który zaraz porwie cię na swój drakkar.

I tak bardzo bardzo chciałam żeby Polacy ograli wczoraj tych Chorwatów i zagrali z gospodarzami turnieju w półfinale. I wygrali, a Mikkel rzuciłby się na środek boiska, podarł koszulkę  z rozpaczy, zaczął wykłócać się z delegatem technicznym nakazującym z powrotem ją założyć, w ramach protestu wylał na siebie bidon swój i kolegów, a z schodząc do szatni kopnął krzesło komentatora i rzucił bramką w tablicę wyników.

Widzicie, mogło być tak pięknie.

Tymczasem Duńczycy w jutrzejszym półfinale będą musieli przeciwstawić się sile uderzenia Chorwatów, i chyba nie musimy dodawać komu będziemy w tym pojedynku kibicować? Zwłaszcza, że ich bramki strzeże dzielnie ten uroczy chłopiec Landin.

embed

W drugim półfinale zmierzy się zwycięzca naszej grupy, prawie przez nas pokonana (chlip) Francja i Hiszpania. Tu już raczej szczególnie ukierunkowanych sympatii nie mamy, acz ja liczę po cichu na pojedynek drwalów w finale.

embed

A Wy, komu będziecie kibicować? Macie jakiś swoich ulubieńców w innych niż polska reprezentacja?

Więcej o:
Copyright © Agora SA