Mimo, że jest 52-krotnym reprezentantem naszych ukochanych Niemiec, Thomas Hitzlsperger jakoś nie gościł chyba zbyt często na Ciachach - może dlatego, że jego kariera reprezentacyjna sięga raczej czasów, w których Ciach jeszcze za bardzo nie było na świecie - mundialu 2006 i Euro 2008.
Thomas wygrał w 2007 roku Bundesligę z zespołem Vfb Stuttgart, ale większość kariery klubowej spędził w Anglii - w Aston Villi, West Hamie, Evertonie. Był też zawodnikiem Lazio i Wolfsburga. We wrześniu 2013 roku (jako piłkarz Evertonu) zakończył karierę z powodu zmęczenia licznymi kontuzjami. I dopiero po jej zakończeniu, zdecydował się na coming out, którego dokonał na łamach niemieckiego "Die Zeit".
Thomas powiedział, ze decyduje się na ten krok, ponieważ chce wywołać dyskusję na temat homoseksualizmu w sporcie, który wciąż jest tematem tabu.
To, że jest tematem tabu nie ulega wątpliwości - w Europie nie ma żadnego czynnego piłkarza, który przyznawałby się do homoseksualnej orientacji, a Hitzlsperger został właśnie pierwszym piłkarzem Premier League, który to uczynił - ale już po zakończeniu kariery.
Thomasowi gratulujemy odwagi i podziwiamy jego krok, a jednocześnie naprawdę mamy nadzieję, że stanie się on zachętą dla innych sportowców-gejów żeby nie wstydzili się mówić o swoich preferencjach i żebyśmy w końcu mogli żyć w świecie, w którym nikt nie robi big dealu z tego, czy wolisz dziewczynki, chłopców, a może jedno i drugie.
PS. Pamiętacie jeszcze Toma Daleya? Niedawno podzielił się ze światem pierwszym zdjęciem ze swoim chłopakiem. Aww!
