Nie, to jest nie fair

To za dużo. Nie można być boleśnie za pięknym na ten świat Caludiem Marchisio i jeszcze torturować nas swoim zdjęciem w prześlicznej niebieskiej koszuli, u boku przeuroczego synka i jeszcze w dodatku  w stanie śpiącym, powodującym w nas a) chęć pójścia spać, na zawsze b) niezdrowe myśli o próbie przekupienia małęgo stróża śpiącego Claudia.

Z podpisu pod zdjęciem, zamieszczonym przez piłkarza Juventusu na jgeo Facebooku wynika, dość niejasno, że chyba zasnął on oglądając "Toystory" z synkiem, który to synek z kolei, wydaje się być bardzo podekscytowany przygodami Chudego i Buzza, myślcie, że zauważyłby, gdyby mu ktoś po cichu podwędził tatusia?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.