Dobra dziewczyny, musimy porozmawiać o Nicolasie Marechal

Francuski przyjmujący właśnie zaliczył opóźniony debiut w barwach Jastrzębskiego Węgla i jest to świetna okazja by dyskusji poddać jego, ehm, walory.

W końcu od tego jesteśmy, co nie? Reprezentant Francji miał być jedną z gwiazd ściągniętych do Jastrzębia przed sezonem, przyjmujący zdążył się już w Polsce późnym latem pojawić, pouczestniczyć nieco w zajęciach przygotowawczych przed sezonem, poćwiczyć w klubowej koszulce na ulubionym przyrządzie do ćwiczeń Andrei Anastasiego...

embed

Po czym zniknął. Wszystkiemu winna była kontuzja pleców, która uniemożliwiła mu rozpoczęcie sezonu ligowego w barwach nowego zespołu. Nicolas na leczenie wyjechał do ojczyzny, ale jak zapewnia, cały czas śledził losy Jastrzębskiego losu w lidze i europejskich pucharach, również i w zespole o nim nie zapomniano.

Na Facebooku praktycznie co drugi dzień rozmawiałem z Dimą Filippovem, z którym szybko zakolegowałem się podczas mojej pierwszej wizyty w Jastrzębiu. Zapewniał mnie, że atmosfera w zespole jest świetna. Z kolei na Twitterze kontaktowałem się z Alenem Pajenkiem i "Miką" Łasko. Szczególnie miło zrobiło mi się, kiedy nasz kapitan napisał, że wszyscy na mnie czekają i żebym pamiętał, że jestem częścią zespołu. To dodało mi otuchy - opowiadał przyjmujący na łamach oficjalnej strony Jastrzębskiego .

Siatkarz do Polski wrócił w połowie listopada, odebrał polski paszport (Francuz ma polskich przodków i jak mówi, czuje się w części Polakiem) i wznowił treningi z zespołem. Wielki powrót na boisko nastąpił podczas wtorkowego występu Jastrzębskiego w Lidze Mistrzów przeciwko zespołowi Tirol Innsbruck. Marechal pojawił się na boisku w połowie czwartego (ostatniego) seta i zdobył dwa punkty.

A o tym, że Francuz mimo długiej rozłąki zdołał się mimo wszystko w Jastrzębskim odnaleźć, niech najlepiej zaświadczy fakt, że do zrobienia słodkiego zdjęcia z kolegami wystarczył mu jeden zagrany wspólny mecz.

Jesteśmy pod wrażeniem!

A jakie wrażenie robi na Was Nicolas, którego będziemy mogły oglądać teraz na boisku regularnie? Poszłybyście na kawę?

embed

[fot.facebook.com/pages/JASTRZĘBSKI-WĘGIEL]

Więcej o:
Copyright © Agora SA