Chyba będziemy musiały trochę poczekać na pierwszy uśmiech Michała Winiarskiego z Nowego Urengoju. Najpierw okazało się, że Misiek jest uczulony na tulipany (albo ceramikę)...
Michał Winiarski fot.men.fakelvolley.com
Później powody do radości odebrał mu uraz, którego nabawił się na treningu - na szczęście niegroźny, ale na tyle poważny, że rywalizację swojego nowego zespołu w Pucharze Rosji przyjmujący musi oglądać z trybun. I chyba nie jest szczególnie z tego powodu zadowolony.
Co nie zyskało aprobaty Michała Winiarskiego? Wpisujcie propozycje!