Słabość naszej redakcji do Duńczyków jest powszechnie, nigdy nie była tajemnicą i do tej pory z wielkim sentymentem wspominamy naszą krótką przygodę z Odense... Tak więc w tym kontekście chyba nikogo nie zdziwi, że gdy tylko zobaczyłyśmy filmik, który w tytule miał nazwisko Eriksen, nasze youtuby natychmiast rozgrzały się do czerwoności.
I choć piękny Duńczyk nie zawiódł naszych oczekiwań, a jego słodka "ale osochozi, spałem" zawiecha przy pierwszym pytaniu dziennikarza Spurs TV kompletnie nas rozbroiła, to wielkimi wygranymi tego filmu są Lewis Holtby i Harry Kane.
Wysokich angielskich lordów z fryzurą "długo podpatrywałem Scotta Parkera" nigdy dość. A już Lewis i jego próba pokazania, co by to było, gdyby wróciła moda na krótkie szorty, to po prostu szczyt słodkości i co my tu możemy zawołać, jak tylko "do kadry go!".