Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Tak jest, po raz dwudziesty. Tyle, że może Kopciuszek Wigan, który korzystając z potknięć Wielkich i Możnych Premier League sięgnął po Puchar Anglii nie był zbyt wielkim wyzwaniem dla podopiecznych Sir Al... o kurde, nigdy się chyba nie przyzwyczaimy, Davida Moyesa, którzy po prostu dopełnili formalności w niezaczynaniu sezonu od sensacji.
Jedyne dwa gole zdobył Robin van Persie...
...poprzytulał się trochę z kolegami....
....powyginał śmiało ciało...
...a potem dumnie pozował z trofeum, zmieniając tylko kolegów obok siebie, z nieco creepy uśmiechem mówiącym coś w rodzaju "nie rusz, moja".
No ale panowie, w szatni i tak w koszulkach?!
No, to już lepiej.
Dobra, dawać już tą Premier League.