No dobra, ten tytuł to taki wielki skrót i małe uproszczenie, ale fakty są takie, że Michał Łasko nie znalazł się w gronie siatkarzy powołanych do włoskiej kadry na wrześniowe mistrzostwa kontynentu najpewniej dlatego, że w czerwcu poprosił o wolne na Ligę Światową. A o wolne prosił, bo jak sam mówi, od 4-5 lat nie miał tak naprawdę chwili na odpoczynek, przede wszystkim chodziło jednak o ślub.
Przypomnijmy, pod koniec czerwca Michał pojął za żonę swoją wieloletnią partnerkę siatkarkę Milenę Stacchiotti (to już naprawdę ostatni raz kiedy piszemy jej nazwisko panieńskie).
I najwyraźniej uznał, że w miesiąc miodowy woli wyjechać z ukochaną, a nie z kolegami z kadry.
Tak, również nie rozumiemy tej decyzji.
Dragan Stavica, Cristian Savani i nutella facebook.com
No i teraz Michał musi przełknąć gorzką pigułkę pominięcia w powołaniach na mistrzostwa Europy. Ale połyka ją z pokorą i zrozumieniem.
Cóż, mamy nadzieję, że było warto.