O uwagę (a także pieniądze, bo to najważniejsze) dla kobiecego futbolu można się w Polsce dopominać i dopominać, ale wciąż jest on traktowany po macoszemu, ku naszej wielkiej rozpaczy. Mamy jednak nadzieję, że występ naszych dziewcząt w finale mistrzostw Europy coś w tej sytuacji zmieni. A nawet jeśli nie, to i tak będziemy dziewczynom kibicować i będziemy z nich dumne.
Reprezentacja Polski do lat 17, pod wodzą trenera Zbigniewa Witkowskiego, swój szturm na mistrzostwo Europy rozpoczęła we wrześniu zeszłego roku na Słowacji, gdzie Polki rozegrały trzy mecze: pokonały Słowację (4:0), Wyspy Owcze (3:0) i przegrały z Hiszpankami 0:3. Awans do następnej rundy uzyskały dzięki dobremu bilansowi bramkowemu.
Potem był drugi turniej eliminacyjny - na przełomie marca i kwietnia w Austrii, gdzie Polki pokonały 2: Irlandię, 3:0 Norwegię i zremisowały 1:1 z Austrią.
Turniej finałowy rozgrywa się w Szwajcarii - w półfinale "wygrałyśmy" (identyfikujemy się, a co!) z Belgijkami 3:1 i dziś w finale zagramy ze Szwecją.
Jedną z najlepszych zawodniczek naszej kadry jest Ewa Pajor z Medyka Konin - gwiazda Ekstraligi kobiet. Niektórzy porównują ją do Leo Messiego i rzeczywiście, nawet fizycznie coś jest na rzeczy, z tym, że Ewa jest dużo ładniejsza ;) (Sorry, Leo)
(fot. konin.pl)
(fot. uefa.com)
Ciekawe, czy czyta Ciacha.
No dobra, to trzymamy kciuki od 14.15. Relację z tego meczu jedna z nas poprowadzi wraz z chłopakami ze Zczuba.pl. Zapraszamy!
