Wiemy już kto zagra przeciwko Argentynie!

Po koszmarnym początku Ligi Światowej w wykonaniu naszych siatkarzy, wielu kibiców oczekiwało jeśli nie rewolucji, to przynajmniej małych zmian w składzie. Tymczasem trener Anastasi....

Tymczasem trener Anastasi żadnym sugestiom się nie poddaje i konsekwentnie stawia na tę samą dwunastkę. Dziś już pewne stało się, że piątkowe i niedzielne spotkanie z Argentyną zaczniemy w tym samym składzie co przegrane mecze przeciwko Francji.

Radykalne zmiany w składzie to przyznanie się do błędu, zachwianie własnej wizji budowy zespołu. Chyba Andrea Anastasi nie zdecyduje się na taki krok, bo tylko pogłębiłoby to frustrację w zespole i jego otoczeniu - prorokował były selekcjoner kadry Ireneusz Mazur.

[źródło:sports.pl]

I miał rację. Podobno Włoch jeszcze przed dwumeczem z Francją szykował się do zmian w szóstce - z pierwszym zespołem trenował Kuba Jarosz, ale ostatecznie trener zdecydował się zaufać Bartmanowi i trudno powiedzieć, by ten zawiódł jego oczekiwania. W obwodzie pozostaje dochodzący już do pełni sił Dawid Konarski, ale i on będzie musiał poczekać na swoją szansę.

A może by tak pograć bardziej tym co już mamy? Dać szansę Fabianowi Drzyzdze, sprawdzić jak Michał Ruciak sprawdziłby się w roli większej niż gracza zadaniowego, wykorzystać bardziej Andrzeja Wronę? Jak myślicie?

Jak się na to wszystko zapatrujecie? Uważacie, że trener postępuje słusznie nie wprowadzając żadnych zmian do składu?

Więcej o:
Copyright © Agora SA