Fabregas i Lewandowski w Manchesterze United?

Sezon na transferowe pogłoski, plotki, spekulacje i przymiarki uważamy za oficjalnie otwarty!

I to od razu dwa wielkie newsy w jednym! A raczej nie newsy, tylko spekulacje, ale spekulacje, nad którymi należy się pochylić.

Zajmijmy się na razie Fabregasem. Z jednej strony nie wyobrażamy go sobie już niegdzie indziej jak w Barcelonie, z kim będzie robił słitfocie, podnosił kciuki, przytulał się i w ogóle, poza tym angielscy paparazzi nie dadzą Małej Rączce spokoju, a Daniella będzie miała poważną WAGsową konkurencję.

Andres Iniesta pozuje z Cescem Fabregasem po wygranym przez Barcę meczu z MalagąAndres Iniesta pozuje z Cescem Fabregasem po wygranym przez Barcę meczu z Malagą facebook.com/AndresIniesta

Z drugiej strony - nie oszukujmy się - Fabregas jest jednak piłkarzem, a to wbrew temu, co się nam czasem, po lekturze Z Archiwum H wydaje, nie polega na wspólnych słitfociach z obiadu, wrzucaniu zdjęć na Instagrama, wycieczkach rowerowych i rozwiązywaniu fryzjerskich dramatów, ale na grze w piłkę, a ta Fabsowi jakoś ostatnio nie idzie najlepiej. Mamy wrażenie, że cały ten sezon chodził po boisku jakiś rozkojarzony, zamyślony, z głową chmurach, śniętą miną i w stanie ogólnej ąkłości. Może więc już pora na otrzeźwienie, wzięcie się w garść i transfer do Krainy Twardych Facetów i Szatniowych Suszarek (w wersji young by David Moyes, ale zawsze)?

Daily Mail donosi, że obie strony są chętne, Cesc chce, United chce i wszyscy "czują, że da się sfinalizować umowę" jeszcze przed tradycyjną doroczną wyprawą do dalekiej Azji. Co Wy na to? Fabregas znów na Wyspach... hmmm... No może Robin by się ucieszył, ale co na to Arsene Wenger?

Ten sam Daily Mail pisze też, że obok hiszpańskiego pomocnika do klubu może trafić polski napastnik, czyli nie kto inny, jak Robert Lewandowski, czyli Witaj Transfeorwa Sago Lewego, jak dawno nie było nowego odcinka! Wprawdzie przeprowadzce na Old Trafford dałybyśmy zielone światło (jakby nas kto pytał), to zupełnie co innego niż przenosiny do największego ligowego rywala BVB , ale wygląda na to, ze Klopp, Watzke i cały Dortmund uparli się, żeby Lewy jednak nigdzie nie odchodził. Bild poinformował właśnie, że zarobki Polaka zostaną potrojone, co oznaczałoby 4,5 mln euro za przyszły sezon. Ale też chociaż włodarze Borussii stanęli okoniem w sprawie przenosin do Bayernu (słusznie!) o tyle transfer w inne miejsce mogliby ewentualnie rozważyć.

No to teraz popuśćmy wodze fantazji... Premier League wydaje się idealnym miejscem dla takiego gracza jak Robert, no i kaman, Premier League to Premier League, Robert na nagłówkach tabloidów, Robert w duecie z RVP, Robert strzelającym (lub nie strzelający) Szczęsnemu, Robert wymieniający się koszulką z Torresem, Robert faulowany przez Terry'ego, Robert gryziony przez Suareza... Jak Wam się podoba taka wizja? A jeszcze Robert i Cesc w jednej drużynie!

Discuss!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.