Do finału na Wembley jeszcze miesiąc, ale to reklamom nie przeszkadza [WIDEO]

Droga na Wembley tego gentlemana była dość skomplikowana.

Heineken przyzwyczaił nas już do bardzo dobrych ligomistrzowych reklam i tym razem pracujący dla nich copywriterzy stanęli na wysokości zadania. Pozornie o piłce jest tu bardzo mało, ale jakby się zastanowić, to jednak wszystko. Bo przecież ci celnicy i podejrzani pasażerowie... ale co my tam będziemy spojlować, zobaczcie same.

 

No więc bardzo nam się podoba, jak ci wszyscy potencjalnie nieprzyjaźni ludzie łagodnieją pod wpływem piłki nożnej. Nie jesteśmy pewne, czy ten fenomen występuje w prawdziwym świecie, ale nie będziemy szukały dziury w całym.

Tym bardziej, że spot daje pozytywnego energetycznego kopa (pomimo tego, że pełna wersja jest chyba jednak ciut za długa) i w zasadzie to chętnie wybrałybyśmy się teraz na spacer ku przygodzie. Choć pewnie na Wembley nie skończymy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.