No i oczywiście wcale nie obciął włosów! Ale po kolei
Chelsea grała wczoraj z lokalnym rywalem - Fulham, skądinąd sympatyczną drużyną posiadającą w swych szeregach osobistości darzone przez nas wielkim sentymentem, jak Damian Duff czy Berba... Chelsea jednak sentymentu nie miała i wygrała aż 3:0. Pierwszego gola zdobył nie kto inny jak nasz David, a wyglądało to tak:
Spoko David, ale my tu raczej chciałybyśmy się odkochać, a ty nam tego nie ułatwiasz.
Dwa gole do trafienia Luiza dołożył John Terry i choć gospodarze mieli całkiem sporo swoich szans Chelsea wywiozła z Craven Cottage trzy punkty, a cały świat podziwia naszego Luiza. Jesteśmy takie dumne.