Wtorkowy wieczór z Ligą Mistrzów na 7 zdjęciach

A każde z nich to jak wiadomo tysiąc słów, jakby nie było całkiem sporo się działo.

Real pokonał na wyjeździe Manchester 2:1, a Borussia u siebie nie dała szans Szachtarowi wygrywając 3:0. Wyniki poszły w świat, ale o ile w tym drugim przypadku raczej nie ma o czym za długo myśleć, tylko gratulować, to pierwszy mecz może być komentowany jeszcze długo. Tak więc, zaczynamy.

1. Forma Ryana Giggsa

My, tak samo jak Ryan, jesteśmy zdziwione. Jakim cudem 39-latek jest w stanie grać na tym samym poziomie co o dekadę, a czasem nawet 1,5 dekady młodsi herosi futbolu? I to nie "wchodzić na ostatnie 10 minut, bo mamy już takie problemy kadrowe, że nie ma innego wyjścia" tylko "zaczynać mecz w podstawowej jedenastce i być jednym z najlepszych piłkarzy na boisku". A przez pierwszą godzinę meczu Giggsy był wyborny. Świetnie podawał, dużo widział, napędzał ataki United... no po prostu czapki z głów. Cieszymy się, że Walijczyk podpisał kontrakt na jeszcze jeden rok.

Ryan GiggsRyan Giggs AP/Jon Super

2. Gol Luki Modricia

Sprowadzony latem z Tottenhamu Chorwat był do tego meczu na dobrej drodze, by zająć miejsce Kaki na czele klasyfikacji najgorszego transferu dekady. A miał trudniej, bo kosztował mniej. Jednak jeśli Real dzięki jego golowi na 1:1 dotrze aż do finału, wydane na niego 30 milionów zwróci się. I to dosłownie. No i bramka przepiękna.

Ryan GiggsAP/Jon Super

3. Gol Cristiano Ronaldo

Bramka na 1:2 przypieczętowała awans Realu, ale Portugalczyk nie celebrował tego gola. Tak samo jak i nie celebrował gola w meczu w Madrycie. Trudno mu się dziwić, w końcu był to dla niego powrót do domu. Do klubu w którym rozpoczęła się jego wielka kariera i do trenera, który ukształtował go jako piłkarza. A przy okazji był to jego gol w ósmym z rzędu meczu Ligi Mistrzów. Czapki z głów.

Ryan GiggsREUTERS/PHIL NOBLE

4. Nieziemska forma Diego Lopeza

Real wygrywał 2:1, grał w przewadze, ale mimo to głównym bohaterem wieczoru został jego bramkarz. Ani Robin Van Persie, ani Danny Welbeck, ani nawet Nemanja Vidić nie byli wczoraj w stanie pokonać sprowadzonego w trybie awaryjnym golkipera, który wczoraj miał "dzień konia". Skapitulował jedynie przy samobójczym trafieniu Sergio Ramosa, ale tego się akurat nie mógł spodziewać. Iker, który cały mecz marzł na trybunach, ma być zdolny do gry pod koniec marca, ale nie jesteśmy pewne, czy z miejsca w skoczy między słupki bramki Królewskich. Ktoś by się tego przed sezonem mógł spodziewać?

Ryan GiggsREUTERS/PHIL NOBLE

5. Czerwona kartka dla Naniego i klasa Jose

O wydarzeniu z 55 minuty było po meczu najgłośniej, dlatego zostawiamy je sobie na koniec. United wygrywali 1:0, a Real był praktycznie bezradny w ofensywie i dość nerwowy w defensywie. Nic nie zapowiadało odmiany losów tego meczu. Aż tu nagle Nani zbyt ostro zawalczył o górną piłkę, co skończyło się dość ostrym wejściem wyprostowaną nogą w żebra nabiegającego z tyłu Alvaro Arbeloy. Ku zdumieniu większość komentatorów turecki sędzia pokazał czerwoną kartkę.

Podliczyłyśmy wypowiedzi ekspertów, zsumowałyśmy wyniki sond na Facebooku różnych sportowych fanpejdży i wyszło nam, że 60-70% ludzi uważa, że za ten faul kartka powinna mieć kolor żółty. Wiemy, że piłka to nie demokracja, ale akurat w tym wypadku stoimy po stronie większości. Ale żeby zakończyć pozytywnym akcentem, wspomnimy o Jose Mourinho, który na konferencji prasowej po meczu naprawdę zachował się z wielką klasą.

Niezależnie od decyzji arbitra, lepszy zespół dziś przegrał - powiedział The Special One - Nie zasługiwaliśmy na wygraną. Mieliśmy bramkarza, który bronił wszystko. Manchester miał mentalność lwów. Byli agresywni, w pozytywny sposób. [O kartce:] to była decyzja sędziego. To mogła być żółta, mogła być czerwona kartka. Nie muszę nikogo za to przepraszać. Powiem tylko, że Arbeloa przyznał, że jego zdaniem Nani go nie widział.

NaniNani AP/Jon Super

6. Tymczasem w Dortmundzie nie było mowy o kontrowersjach

Ani też o wyrównanym pojedynku. Mistrz Niemiec rozbił mistrza Ukrainy 3:0, a bogaty, naszpikowany Brazylijczykami Szachtar był po prostu bezradny - wynik mógł być nawet jeszcze wyższy.

I co teraz będzie z Borussią? Ekipa Jurgena Kloppa póki co wszystkich zaskakuje. Miała nie wyjść z grupy śmierci (z Realem, Manchesterem City i Ajaxem), wygrała ją. Miała mieć problemy z Szachtarem, nie miała. Przyznamy szczerze, że na początku sezonu byłyśmy raczej sceptyczne, ale teraz... Borussia oczywiście wciąż nie jest żelaznym faworytem tych rozgrywek, ale jeśli je wygra, wielkiego szoku nie będzie.

Tym bardziej, że na arenie międzynarodowej piłkarze z Zagłębia Ruhry grają porywająco, a wielu ekspertów uważa, że ich dwumecz z Szachtarem stał na wyższym poziomie niż spotkania Realu i Manchesteru!

NaniREUTERS/INA FASSBENDER

7. Bramka Kuby

I choć nie oglądałyśmy na żywo tego spotkania wiemy, że świetny mecz zagrała cała trójka naszych reprezentantów, z głównym uwzględnieniem Kuby, strzelca trzeciej bramki dla dortmundczyków. Może nie była to najpiękniejsza bramka w historii rozgrywek, ale przecież się liczy ;)

Jakub BłaszczykowskiJakub Błaszczykowski REUTERS/INA FASSBENDER

Brawo! A jego bramkę, jak i wszystkie pozostałe, możecie przypomnieć sobie poniżej.

??????? FOOTYROOM.COM przez footyroom

szólj hozzá: D3-0S www.fasthighlights.com

Więcej o:
Copyright © Agora SA