Czy ktoś nam może wytłumaczyć, dlaczego David Beckham trenuje z Arsenalem?

Arsene Wenger potwierdził, że David Beckham (tak, TEN David Beckham) trenuje z ekipą Arsenalu. Wenger zdementował jednocześnie pogłoski o ewentualnym przejściu Beckhama do ekipy Kanonierów, ale i tak, to wszystko, wydaje nam się bardzo, bardzo dziwne.

No bo kaman, Beckham w Arsenalu? Z Arsenalem? Tak, wiemy, że zdarzają się spektakularne transfery i drastyczne zmiany barw klubowych. Tak, wiemy, że po pięciu latach za oceanem Becks ogłosił, że jego przygoda w MLS dobiegła końca i teraz szuka ofert w Europie, Azji, Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie. Wiemy też, że po wyjeździe z USA państwo Beckham mieszkają w Londynie, jakby nie było, rodzinnym mieście Davida. But still, Beckham w Arsenalu? To nie pasuje nam na tak wielu, wielu poziomach.

Nie tylko dlatego, że Becks kojarzony jest i my chcemy już do końca życia kojarzyć go z Manchesterem United. Nie tylko dlatego, że Arsenal miał już swojego "wujka z Ameryki" w postacie Thierry'ego Henry. Nie tylko dlatego, że ewentualny transfer Beckhama na Emirates Stadium świadczyłby chyba o tym, że coś naprawdę, narpawdę złego dzieje się i w szatni Arsenalu i w głowie trenera Wengera. Ale także dlatego, że Beckham nam do tego Arsenalu po prostu nie pasuje.

No ale jeśli rzeczywiście, jak zapewniają obie strony, jest to tylko taki zwykły, casualowy trening to w taki razie trzeba podziękować trenerowi Wengerowi za pomoc i opiekę, jaką otacza naszego kochanego Davida.

Przypominamy jeszcze, że dziś w najlepsze gra Premier League, a w niej Arsenal zmierzy się z Liverpoolem, a Manchester United z Southampton Artura Boruca.

No bo kaman, Beckham w Arsenalu? Z Arsenalem? Tak, wiemy, że zdarzają się spektakularne transfery i drastyczne zmiany barw klubowych. Tak, wiemy, że po pięciu latach za oceanem Becks ogłosił, że jego przygoda w MLS dobiegła końca i teraz szuka ofert w Europie, Azji, Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie. Wiemy też, że po wyjeździe z USA państwo Beckham mieszkają w Londynie, jakby nie było, rodzinnym mieście Davida. But still, Beckham w Arsenalu? To nie pasuje nam na tak wielu, wielu poziomach.

Nie tylko dlatego, że Becks kojarzony jest i my chcemy już do końca życia kojarzyć go z Manchesterem United. Nie tylko dlatego, że Arsenal miał już swojego "wujka z Ameryki" w postacie Thierry'ego Henry. Nie tylko dlatego, że ewentualny transfer Beckhama na Emirates Stadium świadczyłby chyba o tym, że coś naprawdę, naprawdę złego dzieje się i w szatni Arsenalu i w głowie trenera Wengera. Ale także dlatego, że Beckham nam do tego Arsenalu po prostu nie pasuje.

No ale jeśli rzeczywiście, jak zapewniają obie strony, jest to tylko taki zwykły, casualowy trening to w taki razie trzeba podziękować trenerowi Wengerowi za pomoc i opiekę, jaką otacza naszego kochanego Davida.

Przypominamy jeszcze, że dziś w najlepsze gra Premier League, a w niej Arsenal zmierzy się z Liverpoolem, a Manchester United z Southampton Artura Boruca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.