Krzysztof Ignaczak zaprasza na Puchar Polski siatkarzy!

Czas oderwać się nieco od ligowej codzienności i ostatnich nieprzyjemności z Ligi Mistrzów.

Tegoroczny turniej finałowy Pucharu Polski będzie się nieco różnił od rozgrywek z zeszłych lat. Przede wszystkim stawka nie jest już tak duża - wygrana nie gwarantuje miejsca w Lidze Mistrzów, a po drugie, w Częstochowie nie zobaczymy hegemona ostatnich sezonów, Skry Bełchatów.

Ale i tak emocje zapowiadają się spore, zwłaszcza, ze stawka finalistów jest niezwykle wyrównana i trudno o wskazanie zdecydowanego faworyta. Jako pierwsi na parkiet wybiegną siatkarze Zaksy Kędzierzyn Koźle i Jastrzębskiego Węgla. Zespoły te spotkały się w Pluslidze raptem dwie kolejki temu, wówczas podopieczni Daniela Castallaniego wygrali dość gładko w setach do zera. Myślicie, że i tym razem pójdzie im tak łatwo?

embed

W drugim półfinale spotkają się Delecta Bydgoszcz i Resovia Rzeszów. W tym przypadku ostatnie wyniki i duch w zespole skłaniałby raczej ku obstawianiu zwycięstwa lidera tabeli i faworyta Łukasza Kadziewicza , ale ten sezon ligowy zaskakiwał nas już tyle razy, że już nic nie będziemy mówić. Oddamy za to głos Igle:

Pierwszy półfinał jutro (sobota) o 14:30, drugi o 18:00 (transmisje w Polsacie Sport). Komu będziecie kibicować?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.