I żeby ten początek był jeszcze lepszy - wciąż mamy niewielkie szanse na pierwsze miejsce [SCENARIUSZE]

Przed nami jeszcze jeden mecz z najsłabszą w grupie Koreą Południową w sobotę o 18. Serbia zaś zmierzy się z liderującą Słowenią. Będzie się działo.

Scenariuszy jest oczywiście kilka, ale te zakładające naszą porażkę lub remis z Koreą oznaczają jedno - zajmujemy trzecie miejsce i w 1/8 gramy z faworytami - Chorwacją lub Hiszpanią. Nie podoba nam się taka opcja, a Korea jest na tyle słaba, że rozpędzeni Polacy powinni z nią sobie poradzić. Zakładamy więc, że skończymy grupę z 8 punktami.

Jeśli Słowenia pokona lub zremisuje z Serbią na 100% zajmiemy miejsce drugie. Jeśli Serbia pokona Słowenię wszystkie trzy drużyny będą miały 8 punktów i będzie się liczyła "mała tabela" meczów między nimi. Póki co wyniki są takie:

Polska - Słowenia 24:25
Polska - Serbia 25:24

A to daje kilka możliwości:

1. Serbowie wygrywają więcej niż jedną bramką i zajmują pierwsze miejsce w grupie (mają bilans +1 lub lepszy), my jesteśmy na drugim miejscu z bilansem 0, Słowenia kończy trzecia (bilans -1 lub gorszy).

2. Serbowie wygrywają dokładnie jedną bramką , więc wszystkie drużyny mają bilans 0. I tu mamy trzy możliwości, bo będzie się patrzeć na ilość strzelonych bramek.

a. Serbowie wygrywają 24:23 lub niżej, my mamy najwięcej goli w małej tabeli więc wygrywamy grupę, Serbia jest druga, Słowenia trzecia.

b. Serbowie wygrywają 26:25 lub wyżej - to najgorsza opcja, która może nam się śnić po nocach. My mamy najgorszą ilość bramek i zajmujemy trzecie miejsce, grupę wygrywa Serbia, trzecia jest Słowenia.

c. Serbowie wygrywają równo 25:24. Wszystkie drużyny mają identyczny bilans i identyczną sumę goli, więc o kolejności decyduje bilans bramek z wszystkich meczów w grupie. Będziemy pierwsi, jeśli mecz z Koreą wygramy 10 golami, będziemy drudzy, jeśli wygramy trzema.

Ufffff. No tośmy się naliczyły... No ale warto wiedzieć, bo premią za miejsca 1-2 jest mierzenie się z Węgrami lub Algierią w 1/8 finału. Przyznacie, że to jednak fajniejsza opcja niż Hiszpania. Chociaż, po tym, co dziś udało nam się zrobić z Serbią, wierzymy, że i z Hiszpanią moglibyśmy powalczyć...

Więcej o:
Copyright © Agora SA