Kiedy gruchnęła wieść o tym, że nasz kochany Kadziu po przejściach zahaczy się na najbliższy sezon w Białorusi, same pomyślałyśmy, że to już chyba taka trochę sportowa emerytura. Ale żadne takie, nie, nie Soligorsk poza walką w lidze krajowej będzie rywalizował w najbardziej wymagającej lidzie w Europie. Sam zawodnik przyznaje, że marzyła mu się w gra w Superlidze, ale ostatecznie skończyło się na Białorusi. Czy uważa to za sportową degradację? Bynajmniej.
Tak jak to w przypadku wywiadów z Kadzinką z reguły bywa, najchętniej przekopiowałybyśmy tutaj całość, bo co zdanie to smaczek. Siatkarz poproszony został również o głębszą refleksje na temat swojej kariery, zmian zachodzących w psychice i życia w ogóle. Środkowy, jak na prawdziwego mędrca przystało, nie zawiódł.
Oj po prostu musicie przeczytać całość, którą odnajdziecie na stronie Przeglądu Sportowego>>
(Później zaczyna się coś o fenomenie "kadziofanek", ale udajemy, że nie wiemy o co chodzi).