To musiał być wyjątkowo traumatyczny dzień dla Ikera, czyli oficjalna sesja Realu Madryt na sezon 2012/2013

No bo jak to tak? Odłożyć swoją cyfrówkę grzecznie do szafki? Nie wyciągać rąsi najdalej jak się da, żeby wszystko ująć? Nie ustawiać kolegów do zdjęć, tylko samemu być ustawianym? Koszmar.

Co prawda większość czołowych europejskich drużyn swoimi oficjalnymi fociami do roczników/plakatów/muzealnych ram uraczyła nas już dobre parę tygodni temu, ale Królewscy najwyraźniej postanowili swoje odczekać, by tak znienacka zaskoczyć nas swoją mieszaniną firmowych uśmiechów i jeszcze bardziej firmowych biczfejsów. Zrobili to wczoraj, kiedy w pięknym porannym słońcu pojawili się w komplecie na zaadaptowanej na plan zdjęciowy murawie Valdebabas. Wszystkich 24 piłkarzy pierwszego składu w czyściutkich, lśniących, świeżo wyprasowanych strojach, plus sztab trenerski z Mou na czele, Florentino Perez i legenda klubu, Alfredo di Stefano.

embed

No i zaczęło się - nerwowe poprawianie fryzur (mimo wszystko, Sergio chyba nie zdążył), ostatnie przypudrowania noska...

embed

..naciąganie skarpet i rozstrzyganie dylematów - uśmiech nr 3..

embed

...czy może uśmiech nr 5. Przede wszystkim było dużo poklepywania po plecach, uścisków dłoni i krótkich pogawędek z prezesem i Alfredo..

embed
embed

...bo w drużynie to wiadomo. Higuain kontynuował końskie zaloty do Mesuta, Coentrao dziobał Benzemę kartą klubową w szyję..

embed

...a Xabi udzielał Cristiano kilka przyspieszonych lekcji stylu.

embed
embed

Gdzieś między tym wszystkim udało się fotografowi pstryknąć kilka grupowych fotek z Superpucharem Hiszpanii i pucharem za Mistrzostwo Hiszpanii..

embed

...kilka w mniejszych grupach - prezes plus kapitanowie, prezes plus nowe nabytki

embed

- a na końcu rząd indywidualnych w towarzystwie szalika "Madritista" który jako, że był jednostronny okazał się dużym wyzwaniem dla modeli (pozdrawiamy Cristiano w 0:29)

Nie za bardzo wiemy, jakim cudem udało się oficjalnemu fotografowi Królewskich utrzymać ich wszystkich we względnym porządku przez te 3 sekundy i zrobić przynajmniej jedno drużynowe zdjęcie na którym nikt nie robi nikomu tzw. "rogów' albo nie ma ręki na kolanie kolegi, ale z chęcią w przyszłości poznamy tę tajemnicę.

P.S. Dobra, Iker jednak nie wytrzymał. Tak szybko jak skończyła się sesja, pobiegł biegiem do szatni, wyciągnął cyfrówkę z szafki i dodał do niej coś od siebie...

Więcej o:
Copyright © Agora SA